|
|
|
|
slawek
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 23:12, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Skąd pomysł o rozpadzie Chin
pisałem o tym w pierwszym poście - nasunęły mi go rozważania geopolityczne Friedmana.
Dlaczego może nie być widać w spojrzeniu „socjologicznym” tego o czym piszę
wydaje mi się, że ja z przyzwyczajenia stosuję podejście z nauk przyrodniczych. Takie podejście do analizy wykrywania zmian krytycznych, przejść fazowych, pozwala lepiej (moim zdaniem) wykryć czy w przyszłości zajdzie jakaś zmiana krytczna - skokowa.
Spróbuję to opisać na przykładzie zamarzania wody. Żeby woda zamarzła to najpierw muszą w niej być tzw. zalążki krystalizacji a potem albo musimy podziałać temperaturą albo ciśnieniem. Dla mnie w Chinach takimi zalążkami krystalizacji –> podstawą do dokonania przemiany fazowej → podstawą do dokonania zmiany skokowej – są te zjawiska, które opisałem jako źródła pęknięć. Natomiast czynnikami, które doprowadzą do tej zmiany ( w przypadku wody temperatura i ciśnienie) są wspomniane megatrendy. Szukanie wewnątrz układu złożonego (społeczeństwo chińskie) sił powodujących przemianę fazową jest w naukach przyrodniczych błędem. Te siły są przykładane do układu z zewnątrz. Dlatego nie dziwi mnie, że w metodologii, którą stosuje Kościan i Jagodzianka tych sił nie widać. Ja w poprzednim artykule pokazywałem, że widać już coraz więcej skutków działania tych sił. Coraz więcej centrów krystalizacji wody (bronxowy chłopiec z Chengdu).
Nie potrafię powiedzieć na ile w socjologii stosuje się metodologię z teorii przejść fazowych czy narzędzia z teorii chaosu (przejście do chaosu też jest swego rodzaju przejściem fazowym). Wiem natomiast, że zastosowanie tych narzędzi otworzyło całkiem nowe spojrzenia na ekonomię, meteorologię, diagnostykę medyczną (wczesne wykrywanie schorzeń układu krązenia), materiałoznastwo i rozwój telekomunikacji. Szczególnie w kryzysie okazało się to podejście bardzo ciekawe i przynoszące zadziwiająco dobre rezultaty w ekonomii.
Okrągły stół w Chinach
świetny pomysł Kościan ale ja ze wstydem stwierdzam, że nie mam przemyśleń na ten temat. Z wielką przyjemnością i zaciekawieniem przeczytam Twój post na temat okrągłego stołu w Chinach. Moje pierwsze odczucia są takie – to nie jest realne przy tej władzy. Ostatnie krwawo tłumione zamieszki raczej pokazują, że obecny rząd chiński z jednej strony boi się, a z drugiej uważa, że jest na tyle silny, że może stosować przemoc i zastraszanie wobec mniejszości narodowych. Jeśli są jakieś fakty, które wskazują na coś innego to bardzo chętnie je poznam.
Myślę, że zadziwiająco duża oglądalność wątku Olgi (ok 600 wyświetleń w ciągu tygodnia) wskazuje, że inni ShenLongowcy też interesują się tym co dzieje się we współczesnych Chinach.
Co dalej
Ja już odpuszczam dalszą dyskusję w sprawie podziału Chin. Swoje argumenty zaprezentowałem a dyskusja na temat metodologii badawczej raczej nie nadaje się do tego, żeby prowadzić ją na Forum. Jeśli kogoś interesuje temat metodologii badania zjawisk krytycznych, to zapraszam do dyskusji przy tzw okazji – obóz, szatnia, wspólne naciąganie się .......
To, co nieuniknione i tak się wydarzy. Trzeba tylko woli oraz cierpliwości, by przetrwać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez slawek dnia Czw 23:23, 17 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|